Komentarze (0)
wróciłam od rodziny... było dosyć śmiesznie. przyjechał mój chrzestny, jego córki i wgl jakoś wesoło było. rozmawiałyśmy sobie i uświadomiłam sobie żę czasami warto znalezc troche czasu dla rodziny... mimo że zawsze uważałam że z rodziną nie da sie rozmawiec, że rodzice zawsze sa przeciwko tobie to dziś pokazali mi że naprawde chca mojego dobra...
zaraz zmyam do kumpeli, dawno sie z nią nie widziałam, odkąd poszłysmy do innych szkół mało rozmawiamy wiec dziś trzeba to nadrobić, bedzie jak zawsze śmiesznie, już szykuje chrupki, czekolade i duuuzo słodyczy wieć bedzie fajnie xd
a teraz już koncze, napisze jak wróce albo jutro..
a teraz halloowen'owe szalenstwo;)